Krzywda

Śmierć zawsze niesie ze sobą pewien niepokój, nostalgię i lęk. Zwłaszcza gdy nie nastąpiła z przyczyn naturalnych i owiana jest tajemnicą. Właśnie tego rodzaju zbrodnia wstrząsnęła Nowym Warpnem, gdy odnaleziono zwłoki Reginy Remus – ekscentrycznej nauczycielki, która po przejściu na emeryturę wiodła samotne życie, z dystansem odnosząc się do reszty lokalnej społeczności. Choć kobieta nie była darzona sympatią, ludzie nie potrafią przejść obok takiego okrucieństwa obojętnie. Podobnie będzie z czytelnikami sięgającymi po “Krzywdę”, którą napisał Marek Stelar!

Śledztwo rozpoczyna Dominik Przeworski, który w domu ofiary znajduje liczne materiały dowodowe. Pierwszym z nich jest wykonany krwią napis, który komunikuje nazwisko domniemanego mordercy. Oprócz tego jest jeszcze zdjęcie ukazujące załogę posterunku MO. Nie jest tajemnicą, że Regina miała niemieckie pochodzenie. Wydaje się, że to istotny trop, jednak wszystko dodatkowo komplikuje się, gdy podczas porządków prowadzonych na starym, okolicznym cmentarzu dochodzi do zadziwiającego odkrycia. Jak szczątki więźniów obozu koncentracyjnego wiążą się z tym, co spotkało Remus?